Krzysztof Skiba 3 CopyO talencie Pawła Sowińskiego i jego szachowych umiejętnościach napisano już wiele. Swoje nieprzeciętne zdolności, młody szachista z Humnisk, reprezentujący obecnie LKSz GCKiP Czarna po raz kolejny potwierdził podczas rozgrywanych w dniach 29 listopada - 6 grudnia br. w Pokrzywnej (woj. opolskie) Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski do lat 20. Tak, tak, nie jest to dziennikarska pomyłka. 10-letnik Paweł wziął udział w mistrzowskim turnieju z zawodnikami o kilka lat starszymi od siebie. Sam udział to jeszcze żadne osiągnięcie, jednak jego dokonania są z pewnością godne uwagi i odnotowania.

 

Turniej z udziałem ponad 70 szachistów, spośród których wielu posiadało tytuły międzynarodowe i dużo wyższe rankingi zdawał się być dla naszego reprezentanta zadaniem niezwykle trudnym. Warto odnotować, że już na starcie aktualny ranking R. FIDE 1767 dawał mu odległą 55 pozycję. Jak się później okazało przy szachownicach nie miało to żadnego znaczenia. Paweł grał odważnie, bez respektu dla dużo bardziej starszych i doświadczonych rywali. Już w dwóch pierwszych rundach obserwatorzy przecierali oczy ze zdziwienia. Paweł najpierw ograł Franciszka Serneckiego z TSz Skoczek Sędziszów Małopolski, a później Jakuba Seemana z UKS Szach Mat Zabrze, zawodników posiadających zdecydowanie wyższe rankingi. W trzeciej zanotował remis, a pogromcę znalazł dopiero w rundzie czwartej, w której lepszym okazał się rozstawiony z turniejową ”trójką” kolega klubowy Pawła Miłosz Szpar.

 

W rundach kolejnych nasz zawodnik prezentował się równie znakomicie. W sumie do końca turnieju odnotował jeszcze dwa zwycięstwa, tyleż remisów i jedną porażkę. Zdobyte 5,5 pkt. z możliwych 9 pozwoliło mu ostatecznie na zajęcie bardzo wysokiego 16 miejsca. To rewelacyjny wynik, tym bardziej, że wszyscy zawodnicy wyżej sklasyfikowani, to dużo starsi szachiści posiadający wysokie rankingi szachowe, a ich średnia rankingowa wyniosła aż R. FIDE 2260.

 

Komentatorzy imprezy porównywali grę „młokosa” do nie tak odległych młodzieńczych startów najlepszego obecnie polskiego szachisty arcymistrza międzynarodowego Jana-Krzysztofa Dudy. Ale na to czy pójdzie w jego ślady i z jakim rezultatem to uczyni będziemy musieli poczekać jeszcze kilka lat. Już teraz jednak szachowej „perełce” z Humnisk życzymy dalszego zapału i szachowego „zacięcia, a przede wszystkim licznych sukcesów w kolejnych startach.

 

Zdjęcie: Krzysztof Skiba

primi sui motori con e-max