W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

p.reczna 1To co jeszcze jakiś czas temu wydawało się wręcz nieosiągalne, stało się faktem. Szkolna drużyna piłkarek ręcznych z brzozowskiego liceum pod okiem Magdaleny Kaczkowskiej podczas Finału Wojewódzkiego Licealiady z udziałem czterech najlepszych drużyn Podkarpacia wywalczyła drugie miejsce i w ten sposób zdobyła tytuł wicemistrza województwa na rok szkolny 2021/2022. W zawodach rozegranych 28 kwietnia w Centrum Sportowo-Dydaktycznym Uczelni Państwowej im. Jana Grodka w Sanoku, uznała wyższość tylko głównego faworyta imprezy - ekipy V LO w Rzeszowie, a pozostawiła w pokonanym polu reprezentantki ZSE w Mielcu i I LO w Sanoku. Sukces to niebywały, tym bardziej, że jeśli chodzi o te bardziej popularne halowe dyscypliny drużynowe, to dla brzozowskiego ogólniaka był to historyczny, pierwszy medal na tym szczeblu rozgrywek. – W ciągu mojej 23 - letniej pracy w liceum jest to zdecydowanie największe osiągnięcie. Wprawdzie w roku 2004 udało się wraz z prowadzoną przeze mnie drużyną wystąpić w zawodach finałowych, ale wówczas wywalczyliśmy tylko miejsce czwarte. p.reczna 2Tak naprawdę tegoroczny wynik i zdobyty medal chyba jeszcze do mnie nie docierają. Wszystko to jest trudne do opisania, ale bardzo się cieszę, że wieloletnia praca z młodzieżą nie poszła na marne. Sukces jaki udało się odnieść, to efekt ogromnego zaangażowania i zgrania dziewczyn. Niektóre z nich tworzyły tę ekipę od 6 lat, czyli od I klasy naszego gimnazjum. Jej trzon był niezmieniany od 3 lat, co również miało pozytywny wpływ. Dziewczyny bardzo się wspierały, a podczas turniejów, treningów czy sparingów wkładały ogromne serce. Można powiedzieć, że zafunkcjonował team spirit, który pomógł nam w wywalczeniu tego medalu  – zaznaczyła szczęśliwa Magdalena Kaczkowska.

p.reczna 3Trzeba dodać, że brzozowskie szczypiornistki, by w ogóle znaleźć się w zawodach finałowych wygrały wcześniejsze etapy: rejonowy i półfinałowy. Podczas „rejonu” rozegranego we własnej hali najpierw pokonały licealistki z Ustrzyk Dolnych, a następnie ekipę z Sanoka. Z kolei w półfinale o turniejowej victorii i awansie do finału zdecydowało zwycięstwo po rzutach karnych z pełniącym rolę gospodarza – I LO w Krośnie. – Zawody rejonowe były w zasadzie początkiem tegorocznych rozgrywek dla moich dziewczyn. I o ile mecz z Ustrzykami nie sprawił nam kłopotów, to potyczka z Sanokiem była bardzo trudna i niesłychanie zacięta. Tylko twarda gra w obronie i konsekwencja w ataku spowodowały, że dopiero w końcówce udało się wypracować i utrzymać niewielką przewagę. Z kolei turniej półfinałowy w Krośnie był jeszcze bardziej dramatyczny. W naszej grze pojawiły się niewymuszone błędy i duże zdenerwowanie. Całe szczęście, że w meczu w Krosnem byłyśmy skuteczniejsze w karnych, co zagwarantowało nam przepustkę do występu w finale w Sanoku. I tutaj wielki ukłon w stronę naszej bramkarki Zuzi Stachowicz, która zarówno w tym turnieju, jak i później w finale spisywała się wybornie. To ona w dużej mierze przyczyniła się do tak fantastycznych wyników, niejednokrotnie broniąc w sytuacjach wręcz beznadziejnych. Mogę zupełnie szczerze powiedzieć, że Zuzia to najlepsza bramkarka, jaką kiedykolwiek mieliśmy w naszej szkole – dodała Magdalena Kaczkowska.

Sanocki finał, w którym oprócz brzozowskich licealistek wystąpiły ekipy z Mielca, Rzeszowa i Sanoka również dostarczył sporo emocji. Świadczy o tym chociażby pierwsze spotkanie brzozowianek z Sanokiem. Zacięty bój ostatecznie zakończył się remisem, a w serii rzutów karnych po raz kolejny nasze dziewczyny okazały się lepsze. Ta wygrana pozwalała już realnie myśleć o zdobyciu jakiegokolwiek medalu. W drugiej potyczce przyszła pora na zmierzenie się z renomowaną, opartą na ligowych zawodniczkach drużyną V LO w Rzeszowie. Sportsmenki z Rzeszowa - co zbytnio nie dziwi - były zdecydowanie lepsze i wygrały 17 – 5. Zresztą w pozostałych meczach równie gładko rozprawiły się ze swymi rywalkami, czym potwierdziły bezapelacyjny, końcowy tryumf. Naszym zawodniczkom do rozegrania zostało zatem spotkanie z dziewczętami z mieleckiego „ekonomika”, który decydowało o ostatecznej kolejności na miejscach II-IV. Mecz był niesłychanie wyrównany, ale cierpliwa i skuteczna gra podopiecznych Magdaleny Kaczkowskiej przyniosła ostatecznie zwycięstwo 10 – 8 i wywalczenie historycznego, drugiego miejsca. Tryumf, o którym jeszcze pół roku wcześniej nikt głośno nie myślał, stał się więc faktem. – p.reczna 4Zarówno zawody finałowe jak i wcześniejsze szczeble eliminacyjne nie były łatwe. Epidemia mocno utrudniała nam przygotowania do zawodów, do tego przytrafiały się kontuzje. Mimo tego udawało się nam systematycznie trenować, a od czasu do czasu rozgrywać mecze sparingowe ze starszymi koleżankami – pasjonatkami piłki ręcznej z Haczowa, którym chciałam za to wszystko serdecznie podziękować. Wicemistrzostwo województwa to sukces drużyny, który na zawsze zapisze się w historii szkoły. Jestem dumna, że byłam częścią tej drużyny, która po ostatnich zawodach tak naprawdę przestała istnieć. Osiem dziewczyn to tegoroczne maturzystki, którym dziękuję za wspólne lata pracy i życzę realizacji sportowych pasji i spełnienia marzeń. Wspólnie, z całą drużyną dzięki ogromnemu zaangażowaniu, pracy, solidności i uporowi dokonałyśmy nieprawdopodobnej rzeczy - zdobyłyśmy tytuł Wicemistrzyń Województwa Podkarpackiego. I tylko żal, że to już koniec naszej przygody i tej wspaniałej drużyny. Jednak łez szczęścia i tego co pozostanie w pamięci nikt nam zabierze – podsumowała Magdalena Kaczkowska.

Srebrna drużyna licealistek z naszego „ogólniaka" to: Nina Bartkowska, Emilia Chudzikiewicz, Wiktoria Długosz, Weronika Florek, Małgorzata Hałasik, Julita Król, Alicja Neupauer, Maria Rymarowicz, Natalia Sobota i Zuzanna Stachowicz.

p.reczna 5

Zdjęcia: Magdalena Kaczkowska

 

primi sui motori con e-max