20180509 135327Po raz drugi z rzędu piłkarzom ręcznym ze Szkoły Podstawowej w Haczowie udało się awansować do Finału Wojewódzkiego Igrzysk Młodzieży Szkolnej z udziałem czterech najlepszych szkolnych drużyn Podkarpacia. Mimo ambitnej postawy podopieczni Jacka Błaża i tym razem przegrali swoje spotkania i po raz drugi musieli zadowolić się miejscem czwartym w województwie. Jednak już fakt awansu do ścisłego finału należy rozpatrywać w kategorii dużego sukcesu.


Tegoroczne zawody finałowe odbyły się 9 maja w hali sportowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Jarosławiu. Oprócz haczowian w zawodach wzięli udział młodzi szczypiorniści z SP Nr 14 w Przemyślu, SP Nr 8 w Mielcu oraz SP SMS w Jarosławiu.
Turniej finałowy był popisem jednej  drużyny - drużyny SP Nr 14 w Przemyślu. Pozostałe zespoły były tylko tłem. Przemyślanie zdecydowanie wygrali wszystkie spotkania prezentując wysokie umiejętności, zarówno w grze ofensywnej jak i obronie. Nasz reprezentant – SP w Haczowie zagrała na miarę swoich możliwości. O ile zwycięzcom z Przemyśla uległa wyraźnie, to w pozostałych dwóch spotkaniach starała się toczyć wyrównaną walkę.


Zawody rozpoczęły się od uroczystego otwarcia, po którym nastąpiła część sportowa. W pierwszym meczu jarosławianie zmierzyli się z drużyną z Mielca. Od pierwszych minut dało się zauważyć większą dojrzałość w grze po stronie przyjezdnych. Mielczanie grali szybciej i składniej, natomiast miejscowi próbowali niwelować te różnice lepszymi warunkami fizycznymi. Ostatecznie, zgodnie z przewidywaniami lepszą okazała się ekipa z Mielca. Po zakończonym spotkaniu na parkiet wyszły drużyny z Haczowa i Przemyśla. Niestety, dla naszej drużyny był to przeciwnik o dwie klasy lepszy. Rywale grali niezwykle szybko, dokładnie i kombinacyjnie. Oprócz tego znakomicie spisywali się w defensywie, a jeśli już haczowianom udało się dojść do czystych pozycji strzeleckich, to ich rzuty kończyły się na perfekcyjnie grającym bramkarzu przeciwnika. Mecz był jednostronnym widowiskiem i zakończył się wysokim zwycięstwem ekipy z Przemyśla 12 – 3.


Po kilkunastu minutach przerwy doszło do potyczki miedzy Mielcem a Przemyślem, która to wyrastała do spotkania o miejsce pierwsze. Po wyrównanym początku przemyska ekipa zaczęła bardzo szybko „odjeżdżać”. Na wyrównany mecz nie było żadnych szans. Mielec nie radził sobie w żadnym elemencie, nie miał żadnego sposobu na skuteczną obronę rywala, który z kolei rozgrywał wzorowo zarówno atak pozycyjny jak i kontry. Praktycznie każda akcja kończyła się zdobyczą bramkową i spotkanie skończyło się zdecydowanym zwycięstwem ekipy z Przemyśla.

 

W kolejnym meczu Haczów zagrał z Jarosławiem. Tutaj trener Jacek Błaż upatrywał największej szansy na wygraną. Haczów zaczął bardzo dobrze i po kilku składnych akcjach objął prowadzenie 4 – 2. Niestety w tym momencie naszemu reprezentantowi przydarzył się kilkunastominutowy przestój. Rywali skrzętnie go wykorzystali i objęli prowadzenie 11 – 4. Mimo zrywu haczowianom nie udało się dogonić przeciwników i mecz zakończył się wynikiem 13 – 8.


Jarosławianie w kolejnej potyczce zmierzyli się z Przemyślem i trzeba przyznać, że radzili sobie całkiem dobrze. Mimo, że drużyna z grodu niedźwiedzia od początku narzuciła swój styl, to jednak zawodnicy SMS-u nie odstawali aż tak wyraźnie jak wcześniejsi przeciwnicy. Potyczkę, mimo wielu roszad w składzie wygrał Przemyśl, jednak gospodarzom za ofiarną walkę należą się duże słowa uznania.


Pojedynkiem kończącym finałowy turniej był mecz Haczów – Mielec. Teoretycznie, przy wysokim zwycięstwie nasza drużyna miała jeszcze matematyczne szanse na zajęcie drugiego miejsca. Mielec okazał się jednak zbyt wymagającym rywalem. Widać był większe ogranie i zrozumienie w przeprowadzanych akcjach. Już po kilku minutach gry mielczanie odskoczyli na kilka bramek, pozwalając sobie nawet na wycofanie bramkarza i granie „siódemką” w polu. Haczowianie w końcu się przebudzili i w pewnym momencie doszli rywali na dwie bramki. Od wyniku 12 – 10 niestety „wszystko” wróciło do normy. Haczów znów grał gorzej, a przeciwnik – skuteczniej. Po ostatnim, gwizdku na tablicy świetlnej widniał wynik 17 – 12, co ostatecznie uporządkowało końcową tabelę. Pierwsze zajął Przemyśl, drugie – Mielec, a trzecie – Jarosław. Drużyna z Haczowa była czwarta i tym samym powtórzyła – jako jedyna – miejsce z poprzedniej edycji tych rozgrywek. Uczestniczy finału po ostatnim spotkaniu odebrali dyplomy, medale i puchary ufundowane prze Podkarpacki Wojewódzki SZS w Rzeszowie. Nagrody wręczył Prezes Związku – Jacek Bigus.


Patrząc na dokonania drużyny z Haczowa należałoby podkreślić ogromną pracę wykonywaną przez jej trenera i opiekuna – Jacka Błaża. To dzięki jego pasji do piłki ręcznej oraz ogromu wkładanej pracy dyscyplina ta od wielu lat stoi na wysokim poziomie sportowym. Warto zauważyć, że ostatnim dziesięcioleciu chłopięce drużyny z tej miejscowości zdobywały aż sześciokrotnie tytuły mistrzów powiatu, by później walczyć w zawodach rejonowych, półfinałach wojewódzkich czy finałach. Na upragniony medal jednak trzeba będzie poczekać.

primi sui motori con e-max