IMG 20220421 WA0003Z pięcioma medalami wracają reprezentanci powiatu brzozowskiego z Finałów Wojewódzkich Igrzysk Dzieci, Igrzysk Młodzieży Szkolnej i Licealiady w indywidualno-drużynowych biegach przełajowych, które 21 kwietnia odbyły się w Kolbuszowej. W imprezie, w której udział wzięło 94 szkolne drużyny i blisko 900 uczestników nasi reprezentanci spisali się wręcz wybornie.

Można powiedzieć, że zgodnie z planem pobiegli chłopcy z SP w Bliznem, którzy drużynowo w kategorii Igrzysk Dzieci (r.2009-2010) po raz kolejny potwierdzili, że w naszym województwie nie mają sobie równych i po raz kolejny ze znaczną przewagą pokonali pozostałych startujących rywali. Indywidualnie w tej kategorii wiekowej na trzecim miejscu uplasował się najlepszy w bliźnieńskiej ekipie Maksymilian Żyła.

Dużą i miłą niespodziankę sprawiły dziewczęta z SP w Haczowie. One to po rewelacyjnym biegu w kategorii IMS zdobyły drugie miejsce. Znakomicie pobiegła też ich liderka Daria Guzior, która indywidualnie wywalczyła również medal srebrny.

Medalowe żniwo uzupełnił Adam Zubel z SP Nr 1 w Humniskach, IMG 20220423 WA0008 zwyciężając w kategorii IMS i zdobywając tytuł najlepszego na Podkarpaciu.

Trzeba podkreślić, że pozostali nasi reprezentanci zanotowali również niezłe występy. W kategorii Licealiady zespoły z I LO w Brzozowie plasowały się w górnej połówce tabeli. Drużyna dziewcząt ukończyła zawody na miejscu piątym, a ich szkolni koledzy ostatecznie uplasowali się na miejscu szóstym. Oprócz nich siódme miejsce zajął team chłopców z SP w Bliznem w kategorii IMS, a na jedenastej lokacie zawody zakończyła ekipa dziewcząt z Haczowa w kategorii ID (r. 2011 i młodsze).

Kolbuszowskie zawody potwierdziły, że jeśli chodzi akurat o tę konkurencję, to nieduży powiat brzozowski ma się naprawdę czym pochwalić. Zarówno występy indywidualne, jak i drużynowe pokazały, że utalentowanych, młodych biegaczy jest tutaj naprawdę sporo, a wywalczone tytuły i systematyczna praca w szkołach, to dobry prognostyk przed kolejnymi występami.

 

Zdjęcia: Tomasz Zubik, Andrzej Kędra

primi sui motori con e-max